Przysłowie mówi, że “z rodziną wychodzi się dobrze jedynie na zdjęciach”. Skąd się wzięło to powiedzonko? Przecież rodzina to ludzie, do których można się zwrócić z każdym problemem, przy których powinniśmy się czuć bezpiecznie, którzy powinni nas akceptować takich, jakimi jesteśmy. Rodzina powinna być wsparciem i azylem, jednak są takie przypadki, w których coś jest nie tak…
Nie mam na myśli rzeczy oczywistych, jak przemoc, czy alkoholizm. Bardziej mi chodzi o takie patologie, których nie da się zauważyć tak od razu, choć gdzieś z tyłu głowy ma się wrażenie, że to całe towarzystwo nie do końca obdarza nas akceptacją, szacunkiem, czy prawem wyboru…
Jak rozpoznać toksyczną rodzinę

Od razu warto zaznaczyć, że nie ma ani idealnych ludzi, ani tym bardziej idealnych rodzin. Fakt, że rodzina nie jest jak z serialu “M jak miłość” nie oznacza od razu, że jest toksyczna. Są jednak pewne, bardziej lub mniej dostrzegalne elementy, które niszczą rodzinę i powodują rozpad więzi rodzinnej…
Wszelkiego rodzaju uzależnienia występujące w rodzinie, są oczywistym powodem jej toksyczności i z tym nie można polemizować. Powodują rozpad więzi rodzinnych, sprawiają, że choruje cała rodzina.
Perfekcjonizm natomiast nie jest w wielu przypadkach aż tak dostrzegalny, więc jest trudny do wychwycenia. Nierealistyczne oczekiwania perfekcjonistycznych rodziców wobec dzieci sprawiają, że odbierane jest im prawo do popełniania błędów, doskonalenia umiejętności, które z założenia od razu powinny być doskonałe, a – co najgorsze – dzieciom perfekcjonistów nie wolno mieć problemów, z którymi mogłyby się zgłosić do rodziców po pomoc, czy poradę.
Przemoc jest kolejnym symptomem, że jest się w rodzinie toksycznej. Jak wiemy, jest kilka rodzajów przemocy, z których najbardziej oczywistą jest przemoc fizyczna, często mniej dostrzegalna jest przemoc seksualna, a najczęściej niewidoczną jest przemoc psychiczna, emocjonalna i ekonomiczna. Każdy z rodzajów przemocy służy ukaraniu członka rodziny za KAŻDE, nawet domniemane przewinienie, duże, małe, realne lub wyimaginowane. Jest to też sposób kontroli drugiego człowieka i pozbawienia go prawa do samodzielnego myślenia. To powoduje swoiste uzależnienie ofiary przemocy od jej oprawców – BEZ NAS ZDECHNIESZ POD MOSTEM -.
Przemoc ekonomiczna? Polega na kontroli warunków bytowych, ograniczeniu dóbr, uzależnieniu finansowym ofiary, która chcąc mieć co jeść i gdzie mieszkać, zmuszona jest do bezwzględnego posłuszeństwa. Jednocześnie słysząc (przemoc psychiczna i emocjonalna), że bez rodziny sobie nie poradzi, bo niczego nie jest w stanie zrobić dobrze, zaczyna biernie brnąć przez życie w przeświadczeniu, że każde podjęte działanie skończy się porażką.
Życie w toksycznej rodzinie wiąże się z niestabilnością, z ciągłą niepewnością i strachem, które z kolei mogą potęgować niskie już poczucie własnej wartości i dodatkowo obniżać samoocenę ofiary.
W ten oto sposób, w ofierze toksycznej rodziny może się obudzić swoisty “people pleaser”, czyli “zadowalacz”, który zapominając o własnych potrzebach, emocjach i własnym życiu, zaspokaja wyłącznie potrzeby członków rodziny i nie tylko. Taka osoba często jest jednocześnie empatą, więc taki mix daje nam kogoś, kto nad wyraz jest wrażliwy na cudze samopoczucie, na cudze emocje i opinie.
Gdy w rodzinie nie pozwala się dziecku na poznawanie i doświadczanie świata, ogranicza się jego funkcjonowanie do niezbędnego minimum, staje się ono uzależnione od rodziny, lękliwe i niepewne siebie. Takiemu dziecku uniemożliwia się też wykształcenie własnego zdania, własnych opinii, przekonań, wierzeń, ani rozwijanie własnych zainteresowań i pasji. Taka dominacja i zamykanie w komórce rodzinnej, która choć otwarta na innych – jest społecznością hermetyczną, jest działaniem rodziny niezwykle toksycznej, która uzurpuje sobie prawo do egzekwowania wypełniania powinności wobec rodziny, do dysponowania całym czasem dziecka niezależnie od jego wieku, czy wymierzania kar stosując wszelkie rodzaje przemocy.
Warunkowa miłość
Miłość powinna być aktem dobrowolnym, w żaden sposób nie powinna być wymuszana… Warunkowa miłość, to kolejny element świadczący o toksyczności rodziny. Miłość najbliższych jest najodpowiedniejsza, gdy jest bezwarunkowa. Każde granie na emocjach w celu wymuszenia konkretnego zachowania jest działaniem toksycznym.
Zmuszanie do zasłużenia sobie na bliskość, dobre słowo, czy choćby posiłek, jest budowaniem toksycznej relacji opartej na jednostronnym zaspokajaniu potrzeb. Gdy takie dziecko zaczyna dorastać i wchodzić w naturalny dla siebie okres negowania tego, co słyszy i widzi, buntu i chęci uzyskania niezależności, warunkowanie miłości staje się dla toksycznej rodziny utrudnione, uzyskanie posłuszeństwa dziecka, potem nastolatka i osoby dorosłej, także jest trudniejsze, co skłania toksyczną rodzinę do ukarania takiego członka tej społeczności lub wręcz wykluczenie w celu pokazania, że bez nich jest nikim.
W tym miejscu przychodzi czas na rozpoznanie, w jakim stopniu i czy w ogóle ofiara toksycznej rodziny próbowała stawiać im granice. Jak wiemy, toksyczni ludzie, w szczególności osobowości narcystyczne nie znoszą, gdy stawia się im granice, albo o coś prosi.
Brak granic sprawia, że ofiara toksycznej rodziny staje się de’facto jej własnością, którą mogą dysponować wedle uznania. Taka sytuacja zaburza w dziecku samoocenę, obniża w nim poczucie własnej wartości, oraz odbiera mu możliwość nabrania i rozpoznania własnej tożsamości, co destrukcyjnie wpływa na późniejsze dorosłe życie, w strachu przed nowym wyzwaniem, przed porażką i jej konsekwencjami.

Nie znając aspektów życia, tego jak działa współczesny świat, w dorosłości taka osoba nie ma pojęcia, jakie są faktycznie jej cechy charakteru i osobowości, nie zna własnych możliwości, nie potrafi samodzielnie podjąć decyzji, gdyż zawsze ktoś inny uzurpował sobie do nich prawo, a przede wszystkim nie wie, jakie wykształcenie będzie w jego przypadku odpowiednie, jaki zawód przyniesie satysfakcję. Ofiara toksycznej rodziny często myli marzenie z potrzebą, naiwność z zaufaniem, miłość z przywiązaniem.
Brak intymności, brak zezwolenia na samodzielność i osobiste poznawanie życia ma również swoje konsekwencje. W rezultacie takiego traktowania, dziecko wzrasta w poczuciu, że gdy osiągnie dorosłość i wyjdzie z domu, za cholerę nie poradzi sobie bez swojej rodziny. Wówczas taka osoba podświadomie może szukać życiowego partnera, który będzie równie zaborczy, uzurpujący sobie kontrolowanie życia tej osoby, czyli także toksyczny i działający destrukcyjnie na tożsamość.
Brak prawidłowej, czyli skutecznej komunikacji jest także symptomem, że w rodzinie nie dzieje się dobrze. Gdy dziecko nie jest w stanie przebić się ze swoją informacją przez natychmiastowe reakcje innych, gdy każda próba zakomunikowania czegokolwiek kończy się umniejszeniem, zignorowaniem, karą za okazanie emocji, czy natychmiastową reakcją bez wsłuchania się w treść, takie dziecko przyswaja sobie, że już zawsze będzie niewysłuchane, niezrozumiane, nieważne, niepotrzebne, niekochane i głupie.
Jak poradzić sobie z taką rodziną

Te wszystkie elementy skutecznie niszczą rodzinne więzi i poczucie wspólnoty z członkami rodziny. Dopiero całkowita zmiana otoczenia, odseparowanie się i zbudowanie poczucia własnej wartości umożliwi ofierze toksycznej rodziny nadrobić to, co jej rówieśnicy już dawno osiągnęli. Aby to osiągnąć, trzeba poszukać pomocy całkowicie z zewnątrz, zbudować sporą strukturę pod zmianę swojego życia.
Z czego ta struktura powinna się składać? Przede wszystkim z diagnostyki tego, że źle się dzieje. Trzeba poczytać, popytać, poszukać informacji, porównać i wyciągnąć wnioski.
Struktura powinna też składać się z konkretnego i realnego planu, z rozpoznania własnych i prawdziwych możliwości i ograniczeń i zbudowania własnej tożsamości.
Po więcej o tym, jak sobie poradzić z toksyczną rodziną i w jaki sposób odciąć się od jej wpływów, zapraszam do kolejnego artykułu!
PAMIĘTAJ, ŻE NIKT NIE JEST OD CIEBIE ANI LEPSZY, ANI GORSZY!
Co o tym sądzicie? Może chcielibyście dodać coś od siebie? Piszcie w komentarzach!