Sieć obiegła dość interesująca wiadomość, jaka w szybkim tempie rozprzestrzenia się w Stanach Zjednoczonych. Nasi rodacy mieszkający w USA, publikują informacje dotyczące wydarzeń, o których mainstreamowe media nie wspominają ani słowem.
Jeden z bohaterów filmu stacji HBO “Q: Into the Storm” Ron Watkins, przekazał na platformie Telegram szokującą informację dotyczącą prawdziwości wyników wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych. 3 maja, Bill Gates poinformował o rozwodzie, a już 4 maja, prawnik Matt DePerno wydał raport stwierdzający, że w hrabstwie Antrim, na Dominion Election Management System EMS (system zarządzania wyborami – stosowany do zliczania głosów i tworzenia zestawów finalnych wyników wyborów), znaleziono komponent Microsoft SQL Servers “Backdoor” – rodzaj tylnego wejścia, przez które można manipulować oddanymi przez wyborców głosami.
Czy wyniki wyborów prezydenckich w USA zostały sfałszowane?
Over the last 24 hours the national media and @FBI have disgraced themselves with their silence and dereliction of duty while out local media and law enforcement huddle in Benson's office to figure out how to spin. #decertifyelection pic.twitter.com/l4z5CB0NUl
— Matthew S. DePerno, Esq. (@mdeperno) April 10, 2021
5 maja, demokraci z Arizony starali się skłonić audytorów z miasta Maricopa do zaprzestania kontroli głosów wyborczych. tego samego dnia, senator z Arizony Wendy Rogers ostrzegł Federalny Departament Sprawiedliwości, aby nie wtykali nosa w nie swoje sprawy, nie dotykali ani maszyn do głosowania, ani samych głosów w Arizonie, jeśli nie chcą wylądować w więzieniu w Arizonie. Tymczasem, legislatura w Arizonie, wynajęła do wykonania audytu w Maricopa firmę, o wdzięcznej nazwie Cyber Ninjas. Pracownicy przetrzepali maszyny Dominion i odkryli w systemie EMS hrabstwa Antrim, program SQL Server Management Studio firmy Microsoft. Ten fragment softweru, nigdy zdaniem prawnika Matta DePerno nie został dopuszczony do użytku przy systemach wyborczych, w związku z czym, został tam umieszczony nielegalnie. Ów implant może posłużyć do edycji danych bezpośrednio w bazie danych przy ominięciu systemów. Mógł więc być użyty do zmiany wyników głosowania. Według raportu, jest to urządzenie hakerskie doinstalowane w systemie Dominion hrabstwa Antrim.
(…) Rzeczywiście, nie było żadnego” błędu ludzkiego “. W tym krótkim opisie przedstawiono, w jaki sposób głosy mogą być łatwo przenoszone z jednego kandydata na drugiego za pomocą narzędzi dostępnych w systemie zarządzania wyborami hrabstwa Antrim („EMS”). Nasze testy potwierdzają, że błędy licznika głosów zaobserwowane w hrabstwie Antrim 3 listopada 2020 r. były najprawdopodobniej wynikiem technicznej manipulacji plikiem projektu wyborczego; nie błąd ludzki i nie usterka komputera. Przeprowadzając serię testów, Powodowie byli w stanie powtórzyć błędy w liczbie głosów za pomocą metody całkowicie sprzecznej z narracją o „ludzkim błędzie” zaproponowaną przez Alexa Haldermana. (…)
Rumble/davidkrueger
Czy w USA będzie 65-ty stan militarny – “Nikt już nie będzie mieszkał w Białym Domu”
To sytuacja, podczas której wojsko, po wypełnieniu wymaganych procedur, przejmuje i sprawuje kontrolę nad państwem. Według nieoficjalnych doniesień, wygląda na to, że owe procedury zostały wypełnione. Generał Michael Flynn, 7 maja poinformował na platformie Telegram, że wojsko USA ma wszystko, czego potrzebuje, nie będzie czekać na zakończenie audytów. Trump wygrał. Wiedzą o tym, ujawnią to i wszystkich zaangażowanych. Nikt już nie będzie mieszkał w Białym Domu. Trump wróci. Maj czerwiec lipiec. Obecnie trwają operacje wojskowe w Waszyngtonie. Naciśnięcie na spust.
Według informatorów, podczas wyborów prezydenckich w USA w 2020 roku, miał miejsce także cyberwojenny atak ze strony Chin. Wyprodukowane tam telefony komórkowe TCL/Alcatel, które dostarczone zostały do kierowników ankiet wyborczych, utworzyły ukryte hotspoty Wi-Fi łączące tabulatory wyborów z Internetem, tworząc rodzaj cyfrowej ścieżki dla chińskich hakerów. Kierownicy sondaży w wielu okręgach stanu Georgia, otrzymali telefony z klapką starszego typu, a wraz z nimi nakaz, aby były włączone przez cały czas głosowania i podliczania głosów. Podano im także pisemne instrukcje wraz z centrami Wi-Fi zawierającymi “konie trojańskie”. Sprzedawcy elektronicznych maszyn do głosowania twierdzą natomiast, że nie są one podłączone do Internetu.
Zobacz także:
