6 października 2021 roku, Project Veritas opublikował piąty już film z wielu śledztw, które dotyczą szczepionek przeciw COVID. Znalazł się w nim wywiad z informatorką z firmy Pfizer, Melissą Strickler.
Audytorka jakości produkcji firmy Pfizer upubliczniła wewnętrzne e-maile wymieniane między dyrektorami korporacji. Instruowali w nich pracowników firmy, by nie informowali opinii publicznej o wykorzystaniu ludzkiej tkanki płodowej podczas testów laboratoryjnych szczepionki przeciw COVID. Vanessa Gelman, starszy dyrektor ds. badań ogólnoświatowych Pfizera uciekła przed dziennikarskim gradem pytań.
„Chcemy uniknąć roznoszenia się informacji o komórkach płodowych”
Główny dyrektor naukowy Pfizera, Philip Dormitzer przyznał w korespondencji, że tkanka z abortowanych płodów wykorzystywana jest w firmowym programie procesu tworzenia szczepionek, jednak pracownicy powinni trzymać się ustalonej przez Pfizer narracji i nie wspominać o stosowaniu tkanek abortowanych płodów w celu uniknięcia kłopotów z krytyką opinii publicznej.

„Komórki HEK293T, użyte w teście IVE, ostatecznie pochodzą z abortowanego płodu” – przyznał Dormitzer. „Z drugiej strony, Watykański Komitet Doktrynalny potwierdził, że uważa za dopuszczalne szczepienie wierzących broniących życia. Oficjalne oświadczenie firmy Pfizer zawiera dobrze sformułowaną odpowiedź i jest tym, co należy przedstawić w odpowiedzi na zewnętrzne zapytanie”.
Vanessa Gelman pełniąca funkcję starszego dyrektora ds. badań ogólnoświatowych w firmie Pfizer, rekomendowała pracownikom Pfizera ostrożność podczas rozmów i poleciła pominąć wzmianki o ludzkich komórkach płodowych używanych w programie szczepionek firmy.
„Z perspektywy spraw korporacyjnych chcemy uniknąć roznoszenia się tam informacji o komórkach płodowych” – pisała w zbiorowym mailu Gelman.
„Ryzyko zakomunikowania tego już teraz przewyższa wszelkie potencjalne korzyści, jakie moglibyśmy zobaczyć, szczególnie w stosunku do ogółu społeczeństwa, którzy mogą wziąć te informacje i wykorzystać je w sposób, którego możemy nie chcieć. W ciągu ostatnich kilku tygodni nie otrzymaliśmy żadnych pytań od decydentów politycznych ani mediów w tej sprawie, więc jeśli to możliwe, chcemy uniknąć poruszania tego tematu” – uczulała.
W innym wątku e-mailowym Vanessa Gelman powtórzyła się, aby każdy miał pewność co do wytycznych związanych z milczeniem o komórkach z tkanki abortowanych płodów.
“Staramy się, jak to tylko możliwe, nie wspominać o płodowych liniach komórkowych… Jedna lub więcej linii komórkowych, których pochodzenie można powiązać z ludzką tkanką płodową, została wykorzystana w testach laboratoryjnych związanych z programem szczepień” – wyznaczyła fragment do pominięcia.

Informatorka, która upubliczniła te e-maile za pośrednictwem Project Veritas, była audytorka jakości produkcji Pfizer, Melissa Strickler przyznała jednocześnie, że nie ma pewności, czy komórki z tkanek abortowanych płodów zaczęto umieszczać w finalnej wersji gotowej szczepionki przeciw COVID.
Odważna była audytorka jakości produkcji Pfizera przyznała, że dyrektorzy byli bardzo ostrożni w dobieraniu słów w swoich e-mailach, jakby temat dotyczył finalnej wersji szczepionki. To sprawiło, że przestała im ufać.
Dziennikarz z Project Veritas odnalazł Vanessę Gelman nieopodal jej domu i poprosił o odniesienie się do informacji na temat treści maili, jakie wymieniła z innymi dyrektorami i pracownikami firmy. Kobieta słysząc niewygodne pytania, rzuciła się do ucieczki i bez słowa ukryła się w domu zatrzaskując za sobą drzwi.
YouTube/Project Veritas
Zobacz także: